Dowcipy i anegdoty
Bernard Shaw i Winston Churchill nie darzyli się zbytnią sympatią.
Bernard Shaw i Winston Churchill nie darzyli się zbytnią sympatią.
Kiedyś Shaw wysłał Churchillowi zaproszenie na premierę jednej ze swoich sztuk, z bilecikiem następującej treści: „Przesyłam Panu zaproszenie na dwie osoby. Może Pan przyjść z przyjacielem, jeśli jeszcze takiego w ogóle Pan ma”.
W odpowiedzi Churchill wysłał mu liścik o treści: „Na premierę przyjść niestety nie mogę, ponieważ jestem bardzo zajęty. Wybiorę się natomiast na następne przedstawienie tej sztuki, jeżeli oczywiście w ogóle się jeszcze odbędzie”.
***
Podczas jednej z audiencji na placu Świętego Piotra Jan Paweł II uścisnął rękę pewnej Amerykance. Ta, bardzo szczęśliwa, zaczęła opowiadać papieżowi o tym, że była kiedyś w sekcie religijnej, ale potem nawróciła się na katolicyzm. A teraz jest zafascynowana religią katolicką, jej wartościami, jest urzeczona wszystkim, co niesie chrześcijaństwo. Papież uśmiechnął się i powiedział:
– Mnie nie musi pani przekonywać do wiary. Też jestem katolikiem.
***
Królowa Anglii Wiktoria bardzo liczyła się z opiniami swego konserwatywnego premiera Benjamina Disraelego. Pewnego razu zapytała go:
– Jaką pan widzisz różnicę między nieszczęśliwym wypadkiem a nieszczęściem?
– To proste, najjaśniejsza pani – odparł Disraeli. – Gdyby mój najgorszy wróg lord Gladstone, przywódca brytyjskich liberałów, wpadł do morza, byłby to nieszczęśliwy wypadek. Gdyby jednak ktoś go wyciągnął z wody, no to byłoby nieszczęście.
***
Podczas pewnej inspekcji wojsk alianckich w 1944 roku, miała miejsce taka wymiana zdań:
Jerzy VI, król Anglii::
– Ile osób zabił pan na wojnie, generale?
Generał George Patton:
– Siedem, Wasza Wysokość.
Generał Dwight Eisenhower:
– A ilu pan powiesił?
Generał George Patton:
– Trzech, panie generale.
Generał Dwight Eisenhower:
– No dobra, George, niech ci będzie.
***
Alfred Hitchcock miał zwyczaj zasypiania na przyjęciach. Raz przy takiej okazji udało mu się przespać trzy godziny. Gdy żona zbudziła go, mówiąc:
– Obudź się. Czas iść do domu.
Odparł:
– Jak tak można?! Gospodarze pomyślą, że źle się bawię!
***
Henry Ford wynajął kiedyś eksperta w dziedzinie wydajności pracy, żeby ocenił jego firmę. Po paru tygodniach ekspert wrócił do Forda. Jego ocena była nadzwyczaj pochlebna, z wyjątkiem jednego słabego punktu.
– To tamten człowiek w hali... – naskarżył ekspert. – Kiedy przechodzę przez jego gabinet, widzę, że leży on wyciągnięty z nogami na biurku i zażywa drzemki. On marnuje pańskie pieniądze, panie Ford.
– Ach, ten człowiek! – odpowiedział Ford – Kiedyś wpadł na pomysł, dzięki któremu zaoszczędziliśmy miliony dolarów. A jego nogi znajdowały się wtedy dokładnie w tym samym miejscu co teraz.
***
Bolesław III Krzywousty wysłał w 1109 r. wojewodę Jana z Góry z poselstwem do króla Niemiec, Henryka V, późniejszego cesarza. Król, pragnąc nastraszyć posła wielką potęgą Niemiec, aby móc zażądać od Polaków hołdu, pokazał mu swój skarbiec, mówiąc:
– Tym pokonamy Polaków.
Poseł usłyszawszy te słowa zdjął z palca swój pierścień i rzucając go do skrzyni pełnej klejnotów rzekł:
– Pójdź, złoto do złota, my Polacy wolimy żelazo!
Osłupiały odpowiedzią Henryk powiedział tylko: – Hab Dank (pol. Dzięki ci).
AFORYZMY
Czas zawsze zrehabilituje porządnego człowieka
Sofokles
Najistotniejsze rysy ludzkiej natury nie zmieniły się od wieków
Gustaw Holoubek
Walkę stworzyła natura, nienawiść jest wynalazkiem człowieka
Karel Čapek
Pochlebstwa są jak woda kolońska: do wąchania, nie do połykania
Josh Billings
Jeden dzień może być perłą, a wiek cały może nic nie znaczyć
Gottfried Keller
Używaj dnia, jak najmniej ufając przyszłości
Horacy
Cierpliwość jest kluczem do szczęścia
Przysłowie greckie
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce, jak klucz do raju
Phil Bosmans
Publiczność oklaskuje sztucznie ognie, ale nigdy wschodu słońca
Christian Friedrich Hebbel
Spróbuj zapalić maleńką świeczkę, zamiast przeklinać ciemność
Konfucjusz
Wszystko umiera, tylko pamięć dobrych uczynków nie ginie
Napoleon I
Skomentuj