Od witenagemotu do Westminsteru
Parlament brytyjski to jedna z najstarszych instytucji w Europie. Niektóre jego tradycje, choć dzisiaj wydają się zabawne i archaiczne, wykuwały się w bardzo dramatycznych i mrocznych czasach.
Parlament brytyjski to jedna z najstarszych instytucji w Europie. Niektóre jego tradycje, choć dzisiaj wydają się zabawne i archaiczne, wykuwały się w bardzo dramatycznych i mrocznych czasach.
Prawzorem dla przyszłego parlamentu brytyjskiego był średniowieczny, anglo-saski witenagemot – rodzaj zgromadzenia narodowego, które miało doradzać władcy w podejmowaniu najważniejszych decyzji.Witenagemot był także pewną formą sądu królewskiego wzorowanego na podobnej instytucji w państwie Karolingów. Spotkania witan odbywały się w różnych miejscach w kraju. Uczestniczyć w nich mogli przedstawiciele lokalnych społeczności. Podczas obrad omawiano rozmaite sprawy regionalne, jak również dotyczące całego kraju.
Najczęściej witenagemoty zbierały się w okolicach Winchesteru i Londynu, rzadziej na północy w Nottingham i Lincoln. Obok króla i szlachetnie urodzonych królewskich wasali w często burzliwych naradach uczestniczyli także biskupi i opaci.
W XI wieku Wilhelm Zdobywca zastąpił witenagoment instytucją nazywaną „Curia Regis” (radą królewską), którą w języku potocznym nazywano parlamentem. Słowo „parlement” oznaczało w języku starofrancuskim „mówienie”. Do 1215 r. owo „mówienie” było jedynie jednostronną komunikacją suwerena z wasalami. W XIII wieku siedziba rady królewskiej stała się miejscem, w którym królowie spotykali się z baronami, aby ustalać odpowiednie obciążenia fiskalne za finansowanie kampanii wojennych lub obronność kraju.
Magna Charta
Podatki były najbardziej drażliwym tematem. Dlatego wyspiarscy feudałowie, wykorzystując spór wokół korony, wymusili na królu Janie bez Ziemi wydanie aktu nazwanego Magna Charta Libertatum – Wielką Kartą Swobód. 15 czerwca 1215 r. na łące Runnymede w hrabstwie Surrey, 6 km od Windsoru i 32 km od Londynu, król Jan podpisał dokument, który nieśmiało wkraczał w epokę parlamentaryzmu angielskiego.
Po raz pierwszy w historii monarcha zawierał ze swoimi baronami umowę formalną, która ograniczała władzę suwerena w sprawach skarbowych i sądowniczych. Odtąd król Jan i jego następcy nie mogli nakładać podatków bez zgody rady królestwa, a także więzić i karać bez wyroku sądowego.
Po śmierci Jana bez Ziemi w 1216 r. Anglia przeżywała burzliwy okres panowania jego najstarszego syna Henryka III Plantageneta. 12 listopada 1216 r. zmodyfikowano Wielką Kartę, usuwając z niej między innymi art. 61 – prawo oporu wobec króla.
W listopadzie 1236 r. po raz pierwszy w dokumentach królewskich pojawiła się nazwa „parlament” na określenie zgromadzenia baronów, rycerzy i duchowieństwa zebranych do rozważania spraw związanych z prawem i podatkami.
Nazwa „parliament” została także użyta w Anglii przez pisarza i kronikarza Mateusza Parisa (1200 – 1259) opisującego generalne zgromadzenie baronów w 1246 r. w Londynie.
Prowizje oksfordzkie
Dalszym etapem demokratyzacji Anglii były podpisane przez Henryka III i zatwierdzone przez baronów tzw. prowizje oksfordzkie. Ustalały one strukrurę administracyjną państwa i dlatego czasami w literaturze historycznej były nazywane pierwszą angielską konstytucją. Prowizje oksfordzkie były owocem obrad zwołanego w 1258 r. tzw. parlamentu „wściekłego”, atakującego Henryka III za prowadzenie działań wojennych w Europie, co podkopywało finanse państwa.
Prowizje oksfordzkie zaowocowały powołaniem stałej 15-osobowej Tajnej Rady (Privy Council) sprawującej najwyższą władzę w okresie bezkrólewia. Skład rady, ustalany był przez baronów. Odtąd wszyscy urzędnicy państwowi musieli składać przysięgę nie tylko królowi, ale i Tajnej Radzie.
Dodatkowo wszelka działalność urzędników państwowych była kontrolowana przez 12-osobową komisję podległą Tajnej Radzie. Król nie mianował już szeryfów. Zastąpili ich właściciele lub dzierżawcy posiadłości w podległych mu hrabstwach.
Trzy razy do roku król zwoływał zgromadzenie, w skład którego wchodziła rada królewska, baronowie i przedstawiciele rycerstwa oraz mieszczanie. To zgromadzenie nosiło nazwę „parlamentum”.
Niechętny stosunek Henryka III do prowizji oksfordzkich wywołał bunt możnowładców. Na czoło niezadowolonych baronów wysunął się pozostający w konflikcie z królem jego szwagier Szymon de Monfort, ósmy książę (earl) Leicester, który w latach 1264–1265 sprawował faktyczną władzę w Anglii.
De Monfort powołał parlament, w którego skład weszli rycerze i mieszczanie. Po raz pierwszy w historii członkowie parlamentu byli wybierani, a nie nominowani. W kraju wyznaczono okręgi wyborcze, a przedstawiciele Monforta docierali do każdego z nich w celu kontrolowania procesu wyborczego. Z jednego okręgu każdy posiadacz czy dzierżawca ziemi przynoszącej co najmniej 40 szylingów dochodu rocznego mógł wybrać dwie osoby, które miały go reprezentować w parlamencie. Mieszczanie mieli prawo głosować, tylko w tych miastach, które spełniały odpowiednie warunki finansowe. Po raz pierwszy w historii przedstawiciele stanu rycerskiego (knights) i mieszczaństwa (burgesses) mogli spotykać się razem jako „common men”, aby dyskutować o sprawach kraju.
W przeciwieństwie do wcześniejszych tego typu instytucji, parlament Monforta nie zajmował się jedynie podatkami, ale także innymi ważnymi dla państwa sprawami. Stał się drogowskazem dla rozwoju parlamentaryzmu w średniowiecznej Europie. Roczne rządy Monforta w Anglii zakończyła klęska, jaką poniósł w 1265 r. w bitwie pod Evesham. Jednak nowy król Edward I nie odrzucił reformy i zaakceptował rolę parlamentu w systemie władzy w królestwie.
W 1295 r., za panowania Edwarda III, powstał nowy model parlamentu, w którym wyodrębniły się dwie izby, stanowiące wzór dla większości legislatur na świecie.
Pałac westminsterski
Pierwszą stałą siedzibą parlamentu stał się strategicznie usytuowany nad brzegiem Tamizy pałac Westminster, który został zbudowany w XI wieku jako Thorney Island i był siedzibą króla Anglii, Danii i Norwegii Kanuta Wielkiego (1016–1035). Podczas panowania Edwarda Wyznawcy, powstało tu też opactwo westminsterskie. Pierwotnie miał być jedynie prywatną kaplicą królewską, zbudowaną na wzór paryskiej Sainte Chapelle. Budowla londyńska, której koszt wyniósł około 9000 funtów, została ukończona w latach 70. XIII wieku. Wtedy, za panowania Henryka III, przeniesiono tam większość centralnych instytucji królestwa. W 1512 r. za panowania Henryka VIII rodzina królewska opuściła Westminster, przenosząc się do Whitehall. Kolejny król z dynastii Tudorów, Edward VI, przekazał pałacową kaplicę św. Szczepana Izbie Gmin. Istniejące do dzisiaj podniesienie, na którym ustawiony jest fotel spikera, znajduje się w miejscu dawnego ołtarza. Żeby uniknąć wrażenia, że przebywa się w kościele, ławy parlamentarzystów ustawiono równolegle do ścian bocznych.
Mimo że parlament zebrał się tu po raz pierwszy już w 1295 r., to aż do 1547 r. Izba Gmin nie miała stałego miejsca obrad. W 1625 i w 1665 r. z powodu zarazy, a w 1681 r. ze względu ma niepokoje społeczne w stolicy parlament opuścił Westminster i zebrał się w Oxfordzie.
Już w 1327 r. parlament przyznał swoim członkom stałe wynagrodzenie w wysokości 2 szylingów dziennie dla przedstawicieli miast i 4 szylingów dla posłów reprezentujących hrabstwa.
Winston Churchill, mówiąc o parlamencie brytyjskim, powiedział kiedyś: „My ukształtowaliśmy budynki, a potem one ukształtowały nas”. To bez wątpienia prawda. W 1834 r. pałac spłonął. Śmierć dawnej siedziby parlamentu zamykała angielską epokę feudalizmu i otwierała nowożytną epokę przemysłową. Za panowania królowej Wiktorii pałac został odbudowany w stylu neogotyckim. W rogu budynku na wysokości 100 metrów umieszczono ówczesny cud mechaniki – słynny zegar Big Ben, budowany od 1834 r., a uruchomiony w 1850 r. Zegar ten jest czyszczony co 5 lat.
Zielone i czerwone siedzenia
Pałac westminsterski należy do monarchy, nie jest jednak prywatnym majątkiem suwerena Wielkiej Brytanii, lecz własnością Korony. Zajmujący 8 akrów powierzchni, neogotycki pałac jest kompleksem osobnych budynków, dziedzińców, przejść i łączących ich korytarzy.
Służy jako siedziba obu izb parlamentu i oficjalnym celom reprezentacyjnym. Wbrew pozorom mieści aż tysiąc pomieszczeń służących obradom komisji parlamentarnych, bibliotekom, jadalniom, a nawet... siłowniom.
Szatnia oprócz wieszaków na odzież posiada także wieszaki na broń (np. miecze). Ta archaiczna tradycja jest stale podtrzymywana. W szatni zawsze wisi kilka plastikowych mieczy. Nie wolno natomiast wprowadzać zwierząt, poza psami – opiekunami osób niewidomych.
Od 1694 r. obowiązuje zakaz palenia w sali obrad. Od tamtej pory w drzwiach prowadzących do sali plenarnej Izby Gmin jest zamontowana drewniana tabakiera, która winna być stale wypełniona tabaką. Obowiązek ten należy do głównego odźwiernego.
Do dzisiaj na jednej ze ścian wisi jedna z kopii Wielkiej Karty Swobód przypominająca parlamentarzystom o tym doniosłym wydarzeniu cywilizacyjnym.
Wielka Brytania jest jednym z niewielu krajów nieposiadających konstytucji. Premier wraz z całym gabinetem jest odpowiedzialny wyłącznie przed większością parlamentarną Izby Gmin i pozostaje u władzy do czasu, gdy jego stronnictwo posiada większość w 650-osobowej Izbie. Tradycja nakazuje złożenie rezygnacji, gdy partia rządząca traci większość. Jeszcze z czasów królowej Elżbiety I pochodzą specjalnie zaprojektowane skrzynki, do których parlamentarzyści wrzucają swoje mowy do parlamentu. Czerwone skrzynki są do użytku monarchy lub członków rządu. Kolor siedzeń i dywanów w Izbie Lordów jest także czerwony.
Kolor czerwony ma symbolizować sprzeciw i być synonimem słowa „No” . W Izbie Gmin kolor siedzeń jest zielony, co z kolei odpowiada słowu „Yes”
Spiker – zawód wysokiego ryzyka
Należy w tym miejscu powiedzieć o nader ważnej osobie w Izbie Gmin, jaką jest Speaker of the House, czyli osoba przewodnicząca obradom Izby Gmin.
Przewodniczący Izby Gmin wybierany jest w tajnym głosowaniu zaraz po wyborach. Po zakończonym głosowaniu osoba, która zdobyła większość, jest symbolicznie „wleczona” na fotel przewodniczącego. Trudno się dziwić tej tradycji, skoro bycie spikerem było naprawdę ryzykowne.
Pierwszym spikerem Izby Gmin został w 1376 r. sir Peter de la Mare. Jego urząd pomyślany był jako tego, który ma przedstawić monarsze i lordom zgromadzonym przy królu stanowisko Izby Gmin. Nic więc dziwnego, że była to dosyć niewdzięczna, a nawet niebezpieczna praca. Spiker de la Mare został bowiem uwięziony, a siedmiu jego następców w latach 1394–1535 zostało straconych, zabitych w bitwie, lub zamordowanych.
W 1523 r. spikerem został wyniesiony później na ołtarze Kościoła katolickiego sir Tomasz More. W 1535 r. za odmowę złożenia przysięgi królowi Henrykowi VIII jako zwierzchnikowi Kościoła w Anglii położył głowę pod topór.
Spikerem musi być człowiek wyjątkowo odporny na stres i z dobrą kondycją fizyczną. Nie ma go przecież kto zastąpić, nawet jeżeli natura wzywa w ustronne miejsce. Doświadczył tego spiker sir John Cust, trzeci baronet Belton House, który nie mógł w styczniu 1770 r. opuścić fotela, na którym urzędował, mimo wyraźnych i nie cierpiących zwłoki potrzeb naturalnych.
„Order”, czyli „porządek” lub „cisza” to najczęściej wypowiadane słowa przez spikera przywołującego do porządku parlamentarzystów. Spiker wyznacza kolejnego mówcę i ma prawo ukarać posła za nieodpowiednie zachowanie. Podobnie jak polski marszałek Sejmu tak samo spiker Izby Gmin jest wybierany na pierwszym posiedzeniu nowej kadencji parlamentu. Sprawuje on swą funkcję aż do rozwiązania parlamentu. Jedynie dobrowolne ustąpienie lub śmierć może być przyczyną zmiany spikera.
Spiker jest wprawdzie członkiem parlamentu, lecz dla zasady bezstronności nie bierze udziału w debacie ani nie głosuje. Wyjątkiem jest jednak impas, czyli sytuacja, kiedy głosy są rozłożone po równo między dwoma opozycyjnymi klubami. Wtedy spiker może użyć tzw. casting vote i swoim jednym głosem zdecydować o wyniku głosowania.
Na tyle oparcia fotela spikera powieszona jest torba „petition bag”, do której parlamentarzyści mogą wrzucać swoje petycje i uwagi mogące zawierać treści zbyt krępujące lub wstydliwe, aby wygłaszać je na forum publicznym.
„Mace” to w dosłownym tłumaczeniu buzdygan. Przypomina swym wyglądem potężną błyszczącą, rzeźbioną i cyzelowaną złotem historyczną maczugę. Jej rodowód wywodzi się od tego rodzaju broni. Obecny model powstał w czasach panowania Karola II.
Każdego dnia wyznaczony przez legislaturę specjalny oficer parlamentu „Serjeant at Arms” (od łacińskiego „servant”) z szablą przy boku wnosi mace do sali obrad Izby Gmin. Mace jest nieodzownym, najbardziej szanowanym atrybutem odbywającej się sesji. To symbol niezależności Izby Gmin od Korony.
Kiedy specjalny wysłannik Black Rod wzywa spikera do Izby Lordów, aby usłyszał decyzję o wystąpieniu monarchy, mace zawsze musi towarzyszyć spikerowi.
Skomentuj