Zagłady naszych rodaków dokonywali od pierwszych dni najazdu na Polskę Niemcy, a wcześniej jeszcze Sowieci. W latach 1939–1941 hitlerowcy i bolszewicy mordowali szczególnie polskich inteligentów, jakby ścigając się, kto zastrzeli lub zakatuje więcej oraz współpracując ze sobą w owym przedsięwzięciu. Wiemy, że tej współpracy poświęcono wspólną naradę NKWD i Gestapo, jaka odbyła się w lutym 1940 r. w Zakopanem. Uderzają synchronizacja zbrodniczych przedsięwzięć oraz podobieństwo stosowanych metod.
Obrazują to zestawione poniżej przykłady kaźni. Było ich tak wiele, że wszystkich nie udało się pomieścić. Wybrałem najdotkliwsze. Zrezygnowałem też z niemieckich wywózek na roboty i wypędzeń Polaków oraz Żydów z zachodniej Polski, choć w omawianym okresie dotknęły one ponad milion ludzi. Zostawiłem natomiast deportacje sowieckie, bo kończyły się wielokrotnie śmiercią z głodu i zimna.
Zagładę Polaków – mającą wszelkie znamiona ludobójstwa – rozpoczęli już w 1937 r. Sowieci. Tak zwana operacja polska NKWD, przeprowadzona z rozkazu wydanego 11 sierpnia przez Nikołaja Jeżowa, pochłonęła życie 111 091 Polaków – obywateli ZSRS. Wyroki śmierci były wykonywane natychmiast. 28 744 osoby skazano na pobyt w łagrach. Deportowano ponad 100 tys. Polaków z Ukrainy i Białorusi m.in. do Kazachstanu i na Syberię.
Wrzesień 1939 r.
Oto niektóre zbrodnie niemieckie dokonane po rozpoczęciu agresji na Polskę we wrześniu 1939 r. Bombardowanie przez Luftwaffe niebronionego Wielunia spowodowało 1 września śmierć 1,2 tys. mieszkańców. Niemieckie lotnictwo zbombardowało 158 polskich miast i osiedli, zabijając około 10 tys. cywilów.
Do obozu koncentracyjnego Stutthof deportowano Polaków z Gdańska, Pomorza i Prus Wschodnich. Na Śląsku Wehrmacht, Einsatzgruppen i bojówki Freikorpsu zamordowały według list proskrypcyjnych 1,4 tys. „fanatycznych Polaków", w tym powstańców śląskich i harcerzy.
Wehrmacht rozstrzeliwał wziętych do niewoli żołnierzy polskich, np. 45 w Opatowcu (Świętokrzyskie). Koło Gniezna żołnierze niemieccy rozstrzelali 550 mieszkańców Kłecka i okolic. W odwecie za rozstrzelanie 150 dywersantów niemieckich zamordowano w Bydgoszczy ponad 1,4 tys. osób. Dowódca Selbstschutzu na Pomorzu donosił, że zastosował wobec 4247 obywateli polskich „najsroższe środki represji" (czyli zamordował ich).
W zbiorowych egzekucjach zamordowano we wrześniu do 20 tys. Polaków, głównie inteligencji. W październiku 1939 r. dokonano w miastach Wielkopolski pierwszych egzekucji w ramach operacji „Tannenberg", której celem była fizyczna likwidacja polskich elit.
Sowieci wkroczyli do Polski 17 września i mordowali od pierwszych godzin. Po zdobyciu strażnicy Korpusu Ochrony Pogranicza Trybuchowce na Podolu oddział 34. Dywizji Kawalerii Armii Czerwonej rozstrzelał dowódcę strażnicy i jego zastępcę. Rozstrzelano oficera i 280 żołnierzy KOP z fortu Tynne koło Sarn na Wołyniu, którzy poddali się po zaciętej obronie. Proporcja pomiędzy poległymi i rannymi obrońcami strażnic KOP wynosiła 3: 1, choć zazwyczaj to rannych bywa trzykrotnie więcej niż zabitych. Zranieni żołnierze byli dobijani, a jeńcy rozstrzeliwani.
Mordowano ziemian, jak w Husiatynie, gdzie w obecności głównego politruka Armii Czerwonej Lwa Mechlisa artyleria sowiecka zburzyła dwór.
W Grodnie rozstrzelano wziętych do niewoli po trzydniowej bitwie 29 oficerów i około 300 innych obrońców miasta, w tym kilkunastoletnich harcerzy i uczniów. Pod Sopoćkiniami na Grodzieńszczyźnie Sowieci wzięli do niewoli i na miejscu rozstrzelali gen. Józefa Olszynę-
- Wilczyńskiego, dowódcę DOK 3 w Grodnie, i jego adiutanta kpt. Mieczysława Strzemeskiego. Mimo zajęcia Lwowa na honorowych warunkach 1160 oficerów aresztowano; podzielili los ofiar zbrodni katyńskiej. Policjantów zdziesiątkowano, a tych, którzy przeżyli, wymordowano w więzieniu.
Sowieci zamordowali we wrześniu około 1,5 tys. osób. Nie mniej było prawdopodobnie ofiar organizowanego „gniewu ludu".
Jesień 1939 r.
6 listopada Gestapo aresztowało w Krakowie 183 profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Górniczo-Hutniczej. Większość zesłano do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen.
Aresztowano setki znanych obywateli przed Świętem Niepodległości Polski. We Włocławku – biskupa Michała Kozala i 21 księży. W Lublinie – kilkunastu wykładowców KUL, 36 profesorów gimnazjów, 44 nauczycieli szkół powszechnych, 60 studentów, siedmiu sędziów sądów okręgowego i apelacyjnego, 24 adwokatów oraz ponad stu duchownych katolickich, w tym biskupów Mariana Fulmana i Władysława Gorala. W Niepokalanowie – 36 franciszkanów z o. Maksymilianem Kolbem.
Pierwszej w Warszawie publicznej masowej egzekucji dokonano 22 listopada. Rozstrzelano 53 osoby. 14 grudnia zaczęto rozstrzeliwać inteligencję polską w Palmirach. Od grudnia 1939 do lipca 1941 r. rozstrzelano tam ponad 1,7 osób. W podwarszawskim Wawrze, w odwecie za kryminalne zabójstwo dwóch niemieckich żołnierzy, rozstrzelano 26 grudnia 107 osób. W święta Bożego Narodzenia funkcjonariusze 102. batalionu policji rozstrzelali w Lublinie 31 przedstawicieli inteligencji, w tym wykładowców KUL, prezesów sądów, starostów, adwokatów i dyrektorów gimnazjów.
Raporty prokuratury sowieckiej donoszą w październiku o mordowaniu polskich jeńców: niejaki komisarz Miniejew rozstrzelał 10 oficerów, szer. Fłoruk – 15 jeńców, st. lejtn. Bukanow – 18 (z działa!), a rannych zakłuł bagnetem.
Od 4 do 6 października, 22 listopada i 6 grudnia rejestrowano oficerów polskich rezerwy, których aresztowano po kilku dniach lub tygodniach. We Lwowie zatrzymano 1057 oficerów oraz 487 członków organizacji konspiracyjnych.
Przygotowano listy proskrypcyjne „elementu kontrrewolucyjnego i wrogich kategorii osób niezależnie od dowodów ich antysowieckiej działalności". Pomogły one przy aresztowaniach – zwłaszcza podczas „wyborów powszechnych" 22 października – i deportacjach.
Rok 1940
W styczniu trwały egzekucje w Lasach Piaśnickich koło Wejherowa i Lasach Szpęgawskich koło Starogardu Gdańskiego. Na Pomorzu zamordowano 40 tys. Polaków. Tysiące osób zesłano do obozów koncentracyjnych, w których poniosły śmierć.
W połowie lutego Niemcy rozstrzelali w Skarżysku-Kamiennej 360 członków podziemnej organizacji Orzeł Biały. W lutym zamordowano 10 tys. mieszkańców Wielkopolski, Kujaw, ziemi łódzkiej i zachodniego Mazowsza. Kilkadziesiąt tysięcy zesłano do obozów koncentracyjnych.
Policja niemiecka przystąpiła w marcu do akcji zniszczenia polskiej warstwy przywódczej. Pierwszego dnia aresztowano tysiąc osób. W Stutthofie rozstrzelano 67 działaczy gdańskiej Polonii. W powiecie płockim aresztowano w kwietniu 2 tys. osób, sierpeckim – 500 osób. Część rozstrzelano, a pozostałych zesłano do obozów koncentracyjnych. Rozstrzelano 42 prawników aresztowanych w warszawskiej Izbie Adwokackiej.
Na Kielecczyźnie zamordowano 700 osób i spalono 600 domostw w odwecie za sprzyjanie oddziałowi „Hubala".
27 kwietnia Himmler wydał rozkaz utworzenia obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Pierwszym transportem 13 czerwca wywieziono tam z Tarnowa 728 więźniów politycznych, na ogół młodych Polaków. Kolejne transporty ruszyły z Warszawy w sierpniu i we wrześniu.
30 maja generalny gubernator Hans Frank zarządził nadzwyczajną akcję pacyfikacyjną (Ausserordentliche Befriedungsaktion – akcję AB) – dalsze niszczenie „politycznej i duchowej warstwy przywódczej" narodu polskiego. W Zamościu aresztowano ponad 200 osób, w Lublinie – 800, w Białej Podlaskiej – 40, w Lubartowie 500. Pomiędzy czerwcem a październikiem zamordowano 3,5 tys. osób, kilkadziesiąt tysięcy zesłano do łagrów, gdzie większość zginęła.
W Palmirach rozstrzelano 20 i 21 czerwca 370 więźniów Pawiaka, m.in. b. marszałka Sejmu Macieja Rataja, posłów, artystów, prawników, publicystów, sportowców (w tym Janusza Kusocińskiego).
Sowieci aresztowali w styczniu członków białostockiej organizacji konspiracyjnej gimnazjalistów, a akcję zbrojną gimnazjalistów w Czortkowie na Podolu spacyfikowali i aresztowali około 100 jej uczestników. Wielu zamęczono w więzieniach, wykonano osiem wyroków śmierci. 3 maja zatrzymano 150 uczniów w Drohobyczu.
NKWD znacznie dokładniej niż Gestapo penetrowało i niszczyło polskie organizacje podziemne, paraliżując działalność Związku Walki Zbrojnej. Do połowy roku aresztowano np. 900 członków lwowskiego obszaru ZWZ. W procesach członków wołyńskiego ZWZ zapadło 12 wyroków śmierci, 22 wieloletniego więzienia. W listopadzie, w procesie 14 członków lwowskiego sztabu ZWZ ppłk. Kotarskiego, zapadło 13 wyroków śmierci.
W lutym dokonano deportacji leśników i osadników oraz ich rodzin. Do Kazachstanu, na Ural i Sybir wywieziono w 30-stopniowym mrozie około 140 tys. Polaków – ponad 88 tys. z Ukrainy, prawie 51 tys. z Białorusi.
Hitlerowcy i Bolszewicy mordowali szczególnie polskich inteligentów, jakby ścigając się, kto zastrzeli lub zakatuje więcej oraz współpracując ze sobą w owym przedsięwzięciu
5 marca Stalin i inni członkowie politbiura na wniosek Berii podjęli decyzję, na mocy której rozstrzelano 4410 jeńców (niemal wyłącznie oficerów) z Kozielska, w Charkowie 3793 jeńców ze Starobielska, w Twerze (pochowani w Miednoje) 6314 jeńców z Ostaszkowa. Zamordowano też ponad 3870 Polaków więzionych na Białorusi oraz 3435 na Ukrainie. Prawdopodobnie (jak wynika z obliczeń prof. Krzysztofa Jasiewicza) na mocy tego rozkazu zamordowano wtedy nawet 100 tys. Polaków przetrzymywanych w więzieniach sowieckich.
13 kwietnia do Kazachstanu zesłano w ramach drugiej deportacji członków rodzin aresztowanych: konspiratorów politycznych, oficerów wojska, policjantów, strażników więziennych, żandarmów, ziemian, fabrykantów i urzędników – łącznie 61 tys. osób, w większości kobiety z dziećmi i osoby starsze. 29 maja odbyła się trzecia deportacja – „bieżeńców", czyli uciekinierów z ziem polskich zajętych przez Niemcy. Do obwodu archangielskiego, na Ural i Sybir zesłano 78 tys. osób, głównie pochodzenia żydowskiego.
5,2 tys. wojskowych i policjantów polskich internowanych w 1939 r. na Litwie zesłano w czerwcu (po aneksji państw bałtyckich do ZSRS) do obozów jenieckich w Kozielsku i Juchnowie), w maju i czerwcu 1941 r. część z nich wysłano na prace budowlane za koło podbiegunowe.
Rok 1941
W głównych miastach GG aresztowano zimą około 3 tys. osób za udział w działalności podziemnej, głównie w organizacji Komenda Obrońców Polski.
4 lipca, po zajęciu Lwowa, policja niemiecka rozstrzelała 22 profesorów wyższych uczelni polskich i kilkadziesiąt osób aresztowanych wraz z nimi. W sierpniu policja niemiecka aresztowała i rozstrzelała w Stanisławowie 250 osób spośród miejscowej inteligencji.
Akcja niszczenia inteligencji polskiej – pierwsza masowa akcja eksterminacyjna przeprowadzona przez III Rzeszę – pochłonęła łącznie ponad 100 tys. ofiar.
W styczniu Sowieci aresztowali we Lwowie płk. Leopolda Okulickiego – komendanta całości ZWZ pod okupacją sowiecką. Wedle raportu NKWD od września 1939 r. do końca maja 1941 r. zlikwidowano na polskich Kresach Wschodnich 568 organizacji polskiego podziemia i aresztowano 16 758 konspiratorów. Ogółem uwięziono zaś 107 140 osób (na Białorusi 42 662, na Ukrainie 64 478).
22 maja rozpoczęto czwartą deportację – na Syberię i do Kazachstanu. Objęła rodziny urzędników, oficerów, ziemian, kupców i przedsiębiorców, uchodźców oraz osób represjonowanych politycznie. Tego dnia z zachodniej Ukrainy wywieziono ponad 12 tys. osób, 14 czerwca z Litwy – 7–9 tys. obywateli polskich, 20 czerwca z zachodniej Białorusi – 22 tys. osób. W czterech deportacjach wywieziono ponad 300 tys. ludzi, z których wielu zmarło podczas transportu oraz tuż po przyjeździe i osiedleniu w nieludzkich warunkach.
Po ataku Niemiec władze sowieckie zadecydowały o masowym exodusie oraz mordowaniu więźniów i jeńców przetrzymywanych na terenach należących wcześniej do państwa polskiego. Liczbę ofiar Ewa Siemaszko i Krzysztof Popiński szacują na 20–24 tys. ludzi.
* * *
Krwawy bilans sowieckich i niemieckich zbrodni można ocenić tylko szacunkowo. Jeżeli dojdzie do odtajnienia wszystkich dokumentów postsowieckich, to zapewne potwierdzą się najbardziej ponure przewidywania i liczba 300 tys. Polaków zamordowanych w latach 1937–1941 okaże się wcale nieprzesadzona. Od 1939 do 1941 r. Niemcy zgładzili zapewne o 100 tys. mniej obywateli polskich. Biorąc pod uwagę czas krótszy o dwa lata – uzyskali jednak w zbrodniczym procederze tempo podobne. A było to jeszcze przed Holocaustem, pacyfikacjami wiosek, nasileniem rozstrzeliwań publicznych, powstaniem warszawskim. Jedni i drudzy mordowali przede wszystkim elity polskiego narodu...
Skomentuj