Często zapraszał ich do siebie na poczęstunki. Srebrny kieliszek z monogramem cara, który Gąsiorowski otrzymał od Mikołaja na zakończenie jednej z takich uczt, do dziś należy w jego rodzinie do najcenniejszych pamiątek.
Pierwsza dekada XX stulecia, Petersburg i Carskie Sioło. Dwór ostatniego imperatora Wszechrosji Mikołaja II. Mało kto wie, iż w jego najbliższym otoczeniu przebywało wielu Polaków. Ba, niektórzy z nich byli odpowiedzialni za osobiste bezpieczeństwo rosyjskiego monarchy. Jednym z tych gwardzistów był Romuald Gąsiorowski. Pochodził z Kongresówki, a dokładniej z ówczesnej guberni piotrkowskiej. W 1906 r., jak wielu innych Polaków z poboru, został powołany do służby w wojsku rosyjskim. Tutaj uśmiechnął się do niego los. Ponieważ był wysoki, postawny i przystojny, zamiast służby w jednym z licznych garnizonów carskiej Rosji, dostał możliwość odbycia jej w stolicy imperium, w osobistej gwardii przybocznej Mikołaja II.
Do jego obowiązków należało m.in. uczestnictwo w oficjalnych paradach i uroczystościach cesarskiej rodziny. Stacjonował na przemian w Petersburgu i Carskim Siole, w zależności od tego, gdzie akurat przebywał monarcha i jego najbliżsi.
Służbę w gwardii przybocznej cara Gąsiorowski zakończył w 1911 r., jednak już niebawem po raz drugi włożył mundur rosyjskiego kawalerzysty: wybuchła I wojna światowa. Walczył z Niemcami na pruskich Mazurach. Nie trwało to długo. Niemcy otoczyli armię rosyjską, zaś Gąsiorowski, wraz z tysiącami towarzyszy broni, dostał się do niewoli. Do końca 1918 r. przebywał w obozie jenieckim w Celle koło Hanoweru. Gdy opuścił obóz, nie było już ani imperatora Mikołaja, ani dawnej Rosji... ale to zupełnie inna historia.
Komentarze
Piotr Tuesday, November 6, 2018, 8:14 PM
Mój pradziadek Wacław Szczęsny też służył w Gwardii Carskiej. Pochodził również z guberni piotrkowskiej. Niestety, nie znam szczegółów tej historii. Wiem, że pradziadek walczył z Japończykami w 1905 roku. Stacjonował na Syberii. Walczył na Kaukazie. W I Wojnie w 1916 roku dostał się do niemieckiej niewoli. Wrócił do domu (którego już nie było) po zakończeniu wojny ...