Dowiadujemy się bowiem o tym, jak osobiste, dramatyczne doświadczenia byłego oficera AK wpływają na jego ewolucję twórczą – od przepojonych żalem i ironią opowiadań-scenariuszy „Kanału", „Eroiki", „Zezowatego szczęścia" do odmiennego traktowania historii w „Jutro idziemy do kina" czy nawet w komedii „Pułkownik Kwiatkowski".
Dokonania Stawińskiego czynią z niego niewątpliwie wielką postać polskiego kina. Razem z nim znajdował się też na ostrych zakrętach. Napisany w 1955 roku „Kanał" mógł być traktowany jako odważna próba przypomnienia żołnierzy AK. Wywierał wrażenie jeszcze w marcu 1956 roku, kiedy opublikowała go – niskonakładowa co prawda – „Twórczość". Film z 1957 roku przyjęty już został w znacznej mierze jako paszkwil... —ros
Barbara Giza, Stawiński i wojna. Reprezentacje doświadczenia jako podróż autobiograficzna, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej TRIO
Skomentuj